Piecsetna rocznica urodzin M. Kopernika w 1973 r. upamietniona zostala dwoma znaczacymi ceremoniami:sympozjum naukowym zorganizowanym w Krakowie, w ktorym uczestniczyli swieccy naukowcy z roznych krajow i prawie religijna ceremonia z udzialem kard. K. Wojtyly we Fromborku.. Owa ceremonia zaszczycona obecnoscia wysokiej ranga hierarchy Kosciola katolickiego musiala wzbudzic uczucie zaskoczenia u tych, ktorzy wiedzieli z historii, ze w ceremonii odsloniecia pomnika Kopernika w Warszawie w 1829 r. nie wzial udzialu zaden przedstawiciel polskiego kleru, mimo, ze ledwie dziesiec lat wczesniej papiez Pius VII uznal heliocentryzm za fakt odstepujac tym samym od tradycyjnego stanowiska Kosciola, ktore tolerowalo owa doktryne pod warunkiem, ze bedzie gloszona jako hipoteza. Kopernik zaakceptowal owo stanowisko Kosciola okresliwszy w liscie dedykacyjnym do Papieza Pawla III swe dzielo jako hipoteze i proszac o stlumienie wszelkiej krytyki “nieomylnym sadem papieskim.”
Ceremonia we Fromborku satysfakcjonowala wyznawcow “naukowego swiatopogladu” zarzadzajacych PRL w imieniu ideologii, ktora ustami Fryderyka Engelsa zaliczyla Kopernika w poczet “tytanow ludzkosci.” Ceremonia ta miescila sie w politycznym programie tzw. Ostpolitik, czyli ekumenicznego pojedania katolicyzmu z marksizmem. Nic wiec dziwnego, ze w albumie p.t. Jan Pawel II, papiez z Polski opublikowanym przez Interpress rok po wyborze K. Wojtyla na papieza znalazly sie zdjecia z owej ceremonii ukazujace na pierwszym planie osobe krakowskiego hierrachy. Zasadnicza idea owej ceremonii wyrazona zostala na olbrzymim transparencie rozpietym na murze otaczajacym Frombork. Propagandowa tresc owego transparentu skladala sie z czterech elementow przedstawiajacych od lewej do prawej: znane kolka kopernikowskie z nalozonym na nie sloncznym krzyzem, negatowowy portret Kopernika przypominajacy wizerunek Jezusa z calunu turynskiego nalozony na ramie trojkata oraz napis: “Zaprawde ogromne jets to boskie arcydzielo Istoty najlepszej i najwiekszej.”
Wizualna i pisana tresc owego transparentu w dyskretny sposob kojarzyla sie tym, ktorzy czytali dzielo Kopernika w j. lacinskim z powszechnie zatajanym ustepem z Ks. I, 10, w ktorym autor zdefiniowal slonce jako “wszystko widzacego boga siedzacego na tronie i zarzadzajecgo splodzonymi przez niego gwiazdami i planetami.” Ten ustep wyrazal religijne stanowisko kosciola rzymskiego w jego wojnie z protestancka Reformacja, ktorej religijne stanowisko odzwierciedlone zostalo w wiekopomnej Kronice Norymberskiej, w kolorowych ilustracjach wyrazajacych w wizualnej formie tresc opisu biblijnego Stworzenia swiata. Ilustracja zatytulowana Kosmos przedstawia Boga Biblii siedzacego na tronie ponad koncentrycznymi kregami z ziemia w srodku.
Na fromborskim transparencie idee stworzenia symbolizuje trojkat, ktory jest pitagorejskim trojkatem, z ktorego wylonil sie caly kosmos. Te sama idee heliocentrycznego “stworzenia” swiata wyrazil Galileusz w swej idei natury jako drugiej ksiegi, ktora pisana jest trojkatami, kwadratami i kolami zgodnie z platonskim dogmatem, ze “Bog wiecznie geometryzuje,” Ten platonski bog w napisie na transparencie zdefiniowany zostal jako “Istota najlepsza i najwieksza”, czyli zostal utozsamiony z platonska idea dobra, ktora sam Platon utozsamil ze sloncem, ktorego swiatlo swiecilo dla wszystkich bez wyjatku, zarowno dla ludzi dobrych jak i zlych, co zainspirowalo m.inn. bulwersujace nauki gnostycznych filozofow uznajacych wszelkie przejawy seksu za dobre. W ich nauce homoseksualizm, w odroznieniu od Biblii, nie byl zachowaniem nagannym, ale tak samo swietym jak seks malzenski.
W przeciwienstwie do owej fromborskiej ceremonii naukowe sympozjum w Krakowie za sprawa amerykanskiego naukowca Brandona Cartera podwazylo obowiazujacy w nauce tzw. kopernikowski pryncyp, ktory byl logiczna konsekwencja przemieszczenia ziemi przez Kopernika z jej srodkowej pozycji miedzy planety na niebie, co sugerowalo takze fizyczny, ziemski charakter owych planet. “Kopernikowski pryncyp” znany byl takze pod nazwa “pryncypu przecietnosci” bo nie uznawal on zycia za stworczy akt Boga, ale za spontaniczny przejaw naturalnych procesow zgodnie z filozoficznymi dogmatami, ze np. “zaby rodzily sie z mulu dzieki energii slonca.” Hipoteze spontanicznego powstania zycia wyznawal koscielny filozof Tomasz z Akwinu, ktory byl rowniez heliocentrykiem.
Otoz podczas owego sympozjum Brandon Carter zglosil negacje kopernikowskiego pryncyp w tzw. Antropicznym pryncypie, ktory zwraca uwage na fakt, ze zyjemy we wszechswiecie, ktory czyni nasze zycie mozliwym. B. Carter zwrocil uwage na fakt wspolistnienia pewnych stalych wielkosci fizycznych, ktore gdyby byly inne, zycie nie nie tylko nie powstaloby, ale byloby niemozliwe. To bylo wyjscie naprzeciwko nauce Biblii, w ktorej slonce nie tylko nie jest bogiem, ale jest podporzadkowane i sluzy zyciu na ziemi. W nauce biblijnej zycie na ziemi jest czyms wyjatkowym, a nie kopernikowska ewolucyjna przecietnoscia. Taka wyjatkowosc ludzkiego zycia glosil tez biolog George Simpson w swym naukowym artykule ogloszonym na lamach naukowego pisma Science, w ktorym zaatakowal popularne gazetowe mity o kosmitach, ktore gloszone byly jako dywersja religijna nawiazujaca do herezji zgloszonej przez syryjskiegoi gnostyka Marcjona, ktory uznal Jezusa za przybysza z kosmosu. Ta dywersyjna teologia zainspirowala serial Smallville, w ktorym niejaki Clark Kent jako przybysz z planety Krypton posiada moce porownywalne z mocami chrzescijanskiego zbawiciela.
Klasyczny, filozficzny heliocentryzm szedl w parze z ewolucjonizmem, ktory glosil, ze wszechswiat zbudowany jest z czterech elemntow. W starozytnej Grecji idee upowszechnili filozofowie skupieni wokol Demokryta, ktory powstulowal, ze wszystka materia utworzona byla z malenkich i niezniszczalnych “atomow” Glosili, ze atomy poruszaly sie w prozni i ze spadajac i zderzajac sie z soba wytworzyly wszystko co jest w swiecie. Rozwijajac logicznie owa “nauke” moznaby rzec, ze czlowiek rodzi sie nie w rezultacie aktu plciowego, ale w efekcie zderzenia mezczyzny z kobieta. W najnowszej teorii kosmicznej znanej pod nazwa Big Bang owo spadanie i kolizje atomow zainicjowane zostalo w efekcie gigantycznej eksplozji. Absolutna proznie w stosunku do ktore atomy spadaja zainpirowala Newtonowska absolutna proznie znana takze z filozofii indyjskiej pod nazwa Sunyata. Newton zglosil komiczna hipoteze: Gdby nie bylo przestrzeni, Bog nie mialby miejsca dla swego istnienia.
Filozof Arystoteles, ktorego nauki bezkrytycznie zaakceptowal sw. Tomasz z Akwinu zglosil ewolucyjny w swym charakterze dogmat ze wszystko w naturze dazy zawsze do “lepszego” ablo “dobrego”. Przez “to co lepsze” Arystoteles rozumial okreslone jakosci i tak np. Wierzyl, ze “byt jest lepszy od nie-bytu”, ze “zycie jest lepsze niz nie-zycie”. Zgodnie z tym dogmatem wierzyl, ze caly kosmos przenikniety jest dazeniem i aspiracja ku gorze - “owo dazenie ku gorze” nalezy rozumiec jako dazenmie do osiagniecia formy, zycia i duszy. W ten sposob Arystoteles staral sie rozwiazac zagadke spontanicznej samo-generacji, czy poczatek zycia. Rosliny i zwierzeta zdawaly sie materializowac z nieozywionej materii, ku czemu sklaniala go obserwacja, ze larwy i muchy szybko pojawiaja sie w rozkladajacej sie tkance zwierzecej. Akceptacja tej nauki przez sw. Tomasza z Akwinu nazwana przez niego generatio aequivoca tlumaczy sie autorytetem sw. Pawla, ktory w I liscie do Koryntow napisal: “Nierozsadny,, to co siejesz nie zostanie ozywione, jesli wpier nie obumrze.” (1 Kor 15:36). Ta nauka zkorzeniona jest w indyjskim solarnym panteizmie, ktory wyrazal idee niesmiertelnosci w slowach: “Smiertelny niszczeje jak ziarno, i jak ziarno znow sie odradza” (Kata Upaniszad)
Mnich Tomaso Campanella najwczesniejszy obronca Galileusza w ksiazce Apologia pro Galileo (Frankfurt 1623) dal wyraz swemu przekonaniu, ze Galileusz dopatrywal sie nieistniejacych szczegolow ksiezyca pod wplywem dogmatow Mahometa gloszacych istnienie miliardow dziewic mieszkajacych na “niebieskich cialach” zbudowanych z czterech filozoficznych elemntow. Pisal on:
“Galileo twierdzi, ze woda jest na ksiezycu, co nie jest mozliwe. Te ciala sa niezniszczalne, bo czyz wszyscy scholastycy nie sa zgodni z Arystotelesem, ze trwaja one bez zmian przez wszystkie czasy? Opisuje on ziemie i gory na ksiezycu i na innych globach niebieskich i w ten sposob nie tylko szkaluje domy aniolow, ale takze pomniejsza nasza nadzieje co sie tyczy Nieba.
“Gdyby elementy, ktore tworza nasz swiat istnialy takze w gwiazdach, to z doktryny Galileusza wynikaloby, ze, jak to glosil Mahomet, istnieje wiele swiatow z ziemiami, morzami i z ludzkimi istotami. Jednakze, Pismo mowi tylko o jednym swiecie i o jednym stworzonym czlowieku, z czego wynika, ze jego wiara sprzeczna jest z pismem. Pozostawiam bez komentarza opinie, ze Galileusz odnowil heretycka nauke, ze Chrystus musi odpokutowac takze za ludzi, ktorzy zyja na gwiazdach i umrzec tam znowu, tak jak to gloszono wczesniej, ze Chrystus musi byc ukrzyzowany po raz wtory na antypodach, jesli ludzie tam zyjacy maja byc zbawieni.” Innymi slowy Chrystus Galileusza jest nieustannym pielgrzymemskladajacym ofaire ze swego zycia niezliczona ilosc razy. Wloski autor Pietro Redondi opublikowal ksiazke p.t. Galileusz heretyk, ktora zostala przelozona na j. angielski, ale oczywiscie zostala zignorowana w ojczyznie papieza.
Mahomet, z powodow politycznych odrzucil idee biblijnego Edenu posadzonego na ziemi i przyjal zamiast tej nauki mityczna idee Ogrodu Niesmiertelnosci, ktory Babiloscy astrolodzy umiescili w niebie. W przeciwienstwie do biblijnego Adama, ktory zostal “odeslany z ogrodu edenskiego” (Rodz 3:23; te sama idee wyraza powiesc Steinbecka p.t. Na wschod od Edenu) Adam z Koranu “zostal zeslany na dol z Edenu” (Sura Ta-Ha 20:123). Rajski ogrod Korau zostal zainspirowany “wiszacymi ogrodami” babilonskiej Semiramidy.
Ale najsilniejszy cios w papieska Ostplitik wymierzyl sam Bog w 1986 r. kiedy to zmienil calkowicie trajektorie lotu komety Halleya i poslal ja z jej dotychczasowych torow nad polkula polnocna nad polkule poludniowa. Przypomne, ze obliczenia Halleya, ktory za wlasne pieniadze wydal dzielo Newtona mialy potwierdzac wlasnie prawde Newtonowskiej hipotezy. Hipoteza o stalych niezmiennych prawach natury wziela w leb, fakt, ktory posial prawdziwa panike w sowieckiej nauce. Przypomne, ze 4 pazdziernika 1957 r. gdy wystrzelony zostal pierwszy sputnik marksistowscy naukowcy zapewniali swiat, ze jego trajektoria zostala obliczona zgodnie z prawami Newtona, tymi samymi, ktorych uzyl Halley wyliczajac trajektorie komety nazwanej jego imieniem. Trzy lata pozniej sowieckie pismo naukowe Astronomia i fizika opublikowalo artykul gloszacy, ze “model ruchow komety Halleya nie moze byc zdeterminowany.” Innymi slowy, jej ruchy sa wylacznie zalezne od woli Boga, ale nie boga slonce.
Jest bardzo mozliwe, ze naukowy dogmatyzm sowieckich naukowcow zostal dodatkowo podminowany znaczkiem wypuszczonym przez mongolska poczte wlasnie z okazji 500-rocznicy urodzin Kopernika, na ktorym reprodukowany zostal nagrobkowy portret Kopernika ukazujacy go z rekami zlozonymi w modlitwie przez krucyfiksem z rozpietym na nim Jezusem. Ten znaczek posial ziarna religijnego odrodzenia na obszarach komunistycznego imperium. Nic wiec dziwnego, ze w tym samym 1989 r. , w ktorym opublikowany zostal ow artykul komunizm rozpadl sie jak domek z kart. Podobnie rozpada sie kalendarz gregorianski; rownonoc wyzwolila sie spod papieskiej matematyki i przypada obecnie kilka dni wczesniej.
Zalacze do powyzszych uwag kopie mego listu do Prezydenta RP jaki napisalem po ogloszeniu decyzji Sadu w Straburgu w sprawie obecnosci krzyzy w miejscach publicznych.
List do Prezydenta RP
,Panie Prezydencie
W przemowieniu z okazji Swieta Niepodleglosci powiedzial Pan:
“Europa stoi przed eksperymentem, jakim jest wprowadzenie w życie traktatu lizbońskiego. Polsce odpowiada interpretacja traktatu zakładająca, iż Unia Europejska jest związkiem niepodległych państw. - Nikt w Polsce nie przyjmie do wiadomości, że w szkołach nie wolno wieszać krzyży. Nie ma na co liczyć. Być może gdzie indziej tak. W Polsce - nie - podkreślił Lech Kaczyński.”
Uznalbym te slowa za przejaw skrajnego cynizmu, gdyby nie pewnosc, ze nie jest Pan swiadom faktu odkrytego przeze mnie w toku moich wieloletnich studiow nad geneza i recepcja kopernikowskiego heliocentryzmu. Nie moze Pan znac tego faktu, bo nawet polscy astronomowie, czego najdobitniej dowiodl prof. Wolszczan, rowniez nie sa swiadomi jego istnienia. Mam na mysli portret nagrobkowy M. Kopernika z katedry w Toruniu ukazujacy go z rekami zlozonymi w modlitwie przed, no wlasnie, krzyzem. Portret ow nie jest wytworem czystej fantazji artysty, ktory go wykonal, z zamiarem zagluszenia tresci jego dziela, ktore zgodnie z duchem Renesansu mialo nawrocic Europe i nie tylko na poganski kult boga slonce, co astronom wyrazil w ponizszym ustepie swego dziela:
In medio vero omnium residet Sol. Quis enim in hoc pulcherimo templo lampadam hanc in alio vel meliori loco poneret, quam unde totum simul possit illuminare. Siquidem non inepte quidam lucernam mundi, alii mentem, alii rectorem vocant. Trismegistus visibilem Deum, Sophoclis Electra intuente omnia. Ita profecto tanquam in solio regali Sol residens circum agentem gubernat Astrorum familiam. – De revolutionibus I, 10.
A oto polski przeklad owego ustepu, z mojeg artykulu p.t. “U zrodel kopernikanskiego heliocentryzmu opublikowanego w miesieczniku PolskiegoTowarzystwa Milosnikow Astronomii “Urania” (Rok LII, Styczen 1981, Nr 1, str. 9-15):
“Jednakze w srodku wszystkich planet ma swe miejsce Slonce. Ktoz moglby w tej pieknej swiatyni ustawic to swiatlo w innym lub lepszym miejscu niz w tym, z ktorego moze one jednoczesnie wszystko oswietlac. Nie jest wiec niemadre, ze niektorzy nazywaja je swiatlem swiata, inni – rozumem, inni – jego kierownikiem, Trismegistus – widzialnym bogiem, Elektra Sofoklesa – wszystko widzacym. Przeto zaprawde panuje Slonce, niby na krolewskim tronie siedzac nad okrazajaca je rodzina gwiazd.”
I wlasnie owa “boska ranga slonca” sklonila Kopernika do hipotezy, ze ziemia nie majac tej samej boskiej rangi musi sie poruszac po orbicie wokol slonca:
“Do tego jeszcze dochodzi i to, ze stan bezruchu uwaza sie za szlachetniejszy i bardziej boski niz stan zmiennosci i niestalosci, ktory z tego powodu bardziej przystoi ziemi niz wszechswiatowi.” (De revol. I, 8 str. 18, wyd z 1976 r.).
Portret ukazujacy autora tych slow w modlitwie do chrzescijanskiego Zbawiciela rozpietego na krzyzu jest rownoznaczny z jego wyrzeczeniem sie poganskiej nauki zgloszonej w jego dziele i powrotem do wiary z jego mlodzienczych lat, ktorej dal wyraz w utworach odkrytych przez polskiego historyka Brodskiego w Bibliotece Jagiellonskiej.
Autor Historii Literatury Polskiej wydanej w Krakowie w XIX w przypomnial: “Osobliwe wiersze Kopernika Jan Broski wynalazł w bibliotece Akademii Krakowskiej i to dziełko Urbanowi VIII (zaczął swòj pontyfikat w 1623) podarował. Jest to 7 òd, każda o 7-strofach dla tego, iż 7x7 czyni 49. Miał tę myśl Kopernik, iż gdy u starożytnych astronomòw wedle Higina 48 konstelacji liczono, on przydał jedną, wyrażając ją w liczbie 49, a zatem w liczbie doskonalej, znaczącej, bo z liczby 7 powstała (zasadnicza idea magi, zwanej gematrią!).
“Treść religijna w odzie pierwszej: Chrystus od prorokòw obiecany. W drugiej, od patriarchòw pożądany, w trzeciej, z panny narodzony. W czwartej, obrzezany. W piątej, od trzech medrcòw uczczony. W szòstej, w kościele stawiony. W siòdmej, między doktorami siedzący. Tytuł tego dzieła: Septem Sidera.” Cr. Cezary in 4.”
Mało kto zdaje sobie sprawę z religijnego i politycznego znaczenia owych utworòw Kopernika. Odnajdujemy w tych utworach Jezusa znanego z lektury ewangelii setkom milionòw wiernych, Jezusa osadzonego w biblijnej tradycji Żydòw a nie greckich filozofòw-heliocentrykow. Pozostawiam innym wyjasnienie faktu, dlaczego ow portret nigdy nie zostal publikowany na jednym ze znaczkow z podobizna Kopernia, ktorych tak wiele bylo w Polsce. Jest to tym bardziej dziwne, ze poczta komunistycznej Mongolii wydala znaczek wlasnie z tym portretem Kopernika z okazji piecsetnej rocznicy jego urodzin, czyli w 1973 r. Jest bardzo mozliwe, ze znaczek ten Mongolowie wydali z mysla o podwazeniu ateistycznego wydzwieku znaczka z Kopernikiem wydanego przez Nazistow w generalnej Gubernii dla upamietnienia czterechsetnej rocznicy opublikowania dziela Kopernika. Reprodukcje tego znaczka mozna znalezc pod internetowym adresem: faculty.kirkwood.edu/ryost/worldwartwo.htm
Zwracalem uwage na ow fakt w moich internetowych publikacjach, ktore takze wysylalem do odbiorcow w Polsce, ale pozostalo to zignorowane, choc musi to dziwic w kraju, ktory uznaje sie za katolicki prawie w 100%. Decyzja Trybunalu Europejskiego, ktora zamierza Pan zignorowac nie byla dla mnie zadnym zaskoczeniem. Nalezy ja oceniac w kontekscie dwoch znamiennych manifestacji wlasnie w ojczyznie i miescie Kopernika i w ojczyznie Galileusza.
Ateisci i agnostycy przemaszerowali
PAP 2009-10-10, ostatnia aktualizacja 2009-10-10 19:29:56.0
Jak informowali organizatorzy, celem marszu było pokazanie, że w Polsce żyją osoby bezwyznaniowe, i zaistnienie takich osób w przestrzeni i dyskursie publicznym. "Jest to niezwykle ważne w państwie demokratycznym, ponieważ w sytuacji, gdy jakaś mniejszość nie jest widoczna, łatwo ją dyskryminować, pomijać jej interesy i prawa, zwłaszcza w niezwykle istotnej dziedzinie legislacji" - poinformowała PAP rzeczniczka marszu Ewelina Podsiad.
Tematem marszu była "Moralność bez wiary", czyli "szeroko pojęta etyka niepostrzegana przez pryzmat religii". "Chcemy pokazać, że bycie ateistą czy agnostykiem nie oznacza amoralności, zła czy zwyrodnienia, co niestety stanowi częsty i krzywdzący stereotyp, z którym się spotykamy" - wyjaśniła Ewelina Podsiad.
Marsz został zorganizowany w Krakowie, ponieważ jego organizatorzy działają w Krakowie, ponadto - jak stwierdzili - "Kraków to miasto akademickie, a nic tak nie sprzyja bezwyznaniowości i otwartości jak nauka i środowiska naukowe".
Dlaczego moj list zostal zignorowany?
Oczywiscie, moj list pozostal bez odpowiedzi, z czego wynika logiczny wniosek, ze Kosciol rzymski, ktory zatail istnienie owego portretu i owych mlodzienczych wierszy Kopernika ma zupelnie inna wizje chrzescijanstwa niz setki miliony wiernych, chrzescijanstwa, ktore Jan Pawel II zgodnie ze swym zamierzeniem ujawnionym w ksiazce Przekroczyc prog nadziei postanowil oderwac od jego biblijnych korzeni i osadzic w glebie greckiej ateistycznej, materialistycznej filozofii.
Swe religijne i polityczne zamierzenia Jan Pawel II wyrazil w tym oto ustepie jego ksiazeczki:
“To tak zwane Kredo Apostolskie jest wyrazem wiary Piotra i calego Kosciola. Pozniej, na poczatku IV w. weszlo do katechetycznego i liturgicznego uzytku Kredo Nicejsko-Konstantynopolitanskie, wzbogacajac nauke Kosciola. Wzbogacilo te nauke dzieki poszerzonej swiadomosci jaka kosciol zyskal wkraczajac progresywnie w grecka kulture i lepiej uswiadamial sobie potrzebe takiego sposobu prezentowania swej doktryny, ktory bylby adekwatny i przekonywujacy w tym kulturowym kontekscie.” (str. 46)
Przytlaczajaca wiekszosc teologow ocenia negatywnie znaczenie nicejskiego kreda dla rozwoju Kosciola, lecz przede wszystkim bierze pod uwage jego wplyw na ksztaltowanie swiadomosci, ktora zaowocowala Holokaustem:
“ To co zostalo zapoczatkowane podczasSoboru Nicejskiego w 325 r. zostalo dokonczone w obozach koncentracyjnych i w krematoriach chrzescijanskich Niemiec, w ktorych zginelo szesc milionow Zydow.”
Nie co innego, ale wlasnie owa wiara w Nicejskie kredo sklonila Jana Pawla II do podwojnej rehabilitacji heliocentryzmu i ewolucjonizmu, co mialo umozliwic Kosciolowo wypracowanie takiego sposobu prezentowania jego doktryny, ktory bylby adekwatny i przekonywujacy w greckim kontekscie kulturowym.” Wszak i heliocentryzm i ewolucjonizm byly doktrynami wypracowanymi przez ateistycznych filozofow greckich.
Nowa, modna sukienka dla Krolowej Polski
Katastrofa na lotnisku w Smolensku stanowi dla polskiego Kosciola powazny problem teologiczny. No bo jesli Kosciol przypisal zwyciestwo w wojnie 1920 r. Maryi, by w ten sposob zanegowac strategiczny wklad Marszalka Pilsudskiego, to nauwa sie pytanie, dlaczego Maryja usmiercila Prezydenta tak faworyzowanego przez ten Kosciol, co znalazlo swoj dobitny przejaw w krolewskim pochowku na Wawelu i w obecnej propagandzie poparcia dla jego blizniaczego brata. Kosciol stara sie zagluszyc mozliwe watpliwosci rodzace sie w umyslach Polakow przy pomocy nowej sukienki dla czestochowskiej Maryi, w ktorej maja byc umieszczone fragmenty feralnego samolotu, o ktorym Maryja zapomniala, i dodatkowo heretyckie drobiny rzekomo z ksiezyca i Marsa. Watpliwosci co do ladowania na ksiezycu zywione przez coraz licznejsza rzesze Amerykanow zostaly dodatkowo wzmocnione likwidacja tego programu przez obecnego Prezydenta, mimo ze miliony ludzi na calym swiecie uwiedzione owa propagnda zakupily dzialki na ksiezycu sprzedawane przez profesjonalnych zlodziei. Czytaj wiecej w moim blogu :http://thescincedelusion.blogspot.com/2010/04/religion-of-landing-on-moon.html
Thursday, April 29, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment