Jakis czas temu znalazlem, wdrujac po Internecie, strone poswiecona 50-cio leciu Szkoly Rolniczej we wsi, w ktorej sie urodzilem, na niej, ku mojemu wielkiemu dziwieniu i radosci jedno-liniowa wzmianke brzmiaca: “Z Cudzynowic pochodzi wielu madrych ludzi, n.p. Roman Pytel. Opuscilem moja rodzinna wies okolo pol wieku temu i ta pamiec o moim imieniu zdumiala mnie, no i oczywiscie bardzo ucieszyla jako swoisty zwiastun “zbladzenia moich dziel pod strzechy.” Archeologia potwierdza, ze Cydzynowice byly zamieszkale 4.000 lat temu.
W tych dniach. Na ulicy w dzielnicy Nowego Jorku Brooklynie, gdzie mieszkam, rozpoznal mnie inny Cudzynowianin Stanislaw Melech, od ktorego dowiedzialem sie, ze inny, dobrze mi znany Cudzynowianin Stefan Czuba napisal ksiazke o Cudzynowicach, ktora zgodzil sie mi pozyczyc. Jestem wlasnie w trakcie lektury tej ksiazki, ktora podsunela mi mysl, aby poszukac w Internecie wiecej wiadomosci o mojej wsi. Znalazlem je.
A oto parę faktòw z mego polskiego życiorysu. Wkròtce po rozpoczęciu studiòw na Orientalistyce w UJ zachęcono mnie do studiowania hebraistyki, bowiem kierownik katedry prof. T. Lewicki potrzebował kogoś kto potrafiłby czytać hebrajskie dokumenty zawierające wiadomości ważne dla historii Polski. W 1964 r. otrzymałm stypendium od Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, na wniosek prorektora tej uczelni, ktoego poznalem podczas Jubileuszu 600-lecia UJ. Wspomne, ze moim nauczycielem j. hebrajskiego byl ks. Prof. Aleksy Klawek, byly prorektor Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie, ktory po opuszczeniu tego miasta po II wojnie zostal prorektorem UJ i wykladal na wydziale Teologicznym tej uczelni. Jakis czas temu znalazlem w tutejszej bibliotece album, a w nim kopie karty immatrykulacyjnej ks. Karola Wojtyly. Na karcie tej widnieja trzy podpisy; wlasnie Rektora Ks. Prof. A. Klawka, dziekana prof. Jozefa Kaczmarczyka, i prof. Filozofii Wladyslawa Wichra, ktory rowniez byl promotorem pracy habilitacyjnej Dra K. Wojtyly. Dzis po latach milczenie mojego nuczyciela o tym fakcie zastanawia mnie, choc powody tego milczenia nie sa mi calkowicie obce. Ale nie o tym chce pisac.
Pewnego dnia w Bibliotece Narodowej w Jerozolimie znalazłem książke, z ktòrej dowiedziałem się, że heliocentryzm to bardzo stara nauka i zawsze ateistyczna. Po przezwyciężeniu początkowego szoku postanowiłem zbadać ten problem tak głęboko jak to jest możliwe. Pierwsze rezutaty moich badań przedstawiłem w wykładzie w Krakowie, p.t. Zapomniana astronomia z Ksiego Joba w 1977 r.a następnie w artykule p.t. U zrodel kopernikanskiego heliocentryzmu opublikowanym w miesięczniku Urania (Nr 1, 1981). Dwie osoby zwiazane z historia Cudzynowic, a mianowicie Ojciec naszej literatury narodowej Mikolaj Rej, ktory przez pewien czas byl wlascicielem tej wsi i Stanislaw ze Skalbmierza, pozniejszy rektor UJ zasluguja na historyczny komentarz w kontekscie dziela Kopernika. Niechec Reja do nauki wlasnie w szkole w Skalbmierzu, potem we Lwowie i wreszcie ledwie jednoroczny kurs w Uniwersytecie Jagiellonskim znajduje swe pelne i zrozumiale wyjasnienie zarowno w dziejach krakowskiej uczelni jak i w heretyckich pogladach religijnych rektora Stanislawa ze Skalbmierza, ktory zainaugurowal owa uczelnie jako jagiellonska, z wielka krzywda dla pamieci naszego najwybitniejszego wladcy krola Kazimierza Wielkiego, ktorego inicjatywie Polska zawdziecza te uczelnie.
Kazimierz Wielki do dnia dzisiejszego znienawidzony jest przez kler katolicki z racji jego wielkiego szacunku dla narodu zydowskiego od ktorego nauczyl sie zasady swietosci ludzkiego zycia, co tez utrwalil w swym prawodastwie. Jak informuja nasi kronikarze “do czasow Kazimierza Wielkiego feudalny pan mogl bedzkarnie zabic poddanego chlopa” zgodnie z niewolniczym prawem Rzymu. “Krol chlopow” wzial w obrone najliczniejsze rzesze polskiego ludu zgodnie z przykazaniem “Nie zabijaj”.Jego inicjatywa zorganizowania krajowej uczelni miala zapobiegac pobieraniu nauk przez elity krajowe za granicami kraju, co przyczynialo sie do wyobcowywania tych ludzi sposrod wlasnego narodu. Dostrzegal to doskonale Mikolaj Rej i to tlumaczy jego niechec do pobierania nauk w jezyku lacinskim, co tak dosadnie wyrazil w swym porzekadle, ze “Polacy nie gesi...” Podczas gdy ludzie ksztalceni za granicami poslugiwali sie wlasnie lacina, j. wloskim i francuskim gardzac j. polskim jako jezykiem pospolstwa M. Rej wyrazil swe madre mysli uksztaltowane dzieki lekturze Biblii wlasnie w jezyku pospolstwa.
Uczelnia Kazmierza Wielkiego byla wznoszona nie w Krakowie, ktorego Kazmierz Wielki nie lubil, ale w miescie, ktore zaczal budowac i ktore nazwal swym wlasnym imieniem Kazimierz. Ten Kazimierz oddzielony byl od Krakowa Wisla, ktory w owych czasach plynela innym niz dzis korytem. Po jego smierci, krakowski motloch nienawidzacy Krola chlopow przeprowadzil pogrom tej uczelni, co zostalo opisane w zupelnie dzis nieznanym dramacie staropolskim, ktory jest przechowywany w Bibliotece Jagiellonskiej. Zachowal sie tez inny dokument ukazujacy miejsce, gdzie wznoszona byla uczelnia ostatniego Piasta, ktorym jest drzeworytniczy plan Krakowa i Kazimierza, ktory mial byc opublikowany z Kronice Swiata opracowanej przez Marcina Bielskiego. Lecz w ostatecznosci nie znalazl sie w tym dziele. Ale nie zaginal. Plan ten zostal pozniej opublikowany w dziele niemieckiego architekta poswieconym zabytkom Krakowa, w ktorym go znalazlem. Plan ten pozwala zidentyfikowac miejsce uczlni Kazmierza Wielkiego z miejscem, na ktorym do dnia dzisiejszego stoi Stara Synagoga tzw. Ale Szul przy ul. Szerokiej 24,zamieniona w latach 1950 na Muzeum Zydowskie w ktorym pracowalem przez 14 lat. Tak wiec uczelnia Kazimierza Wielkigo zostala zburzona az “do fundamentow”, a to co wniej bylo zostalo w procesji przeniesione do Krakowa do nowej uczlni nazwanej na czesc liewskiego meza Jadwigi “jagiellonska.” Litewskie nazwisko krola brzmialo Jogajlo, a nie Jagiello; Ta zmiana wiescila nowe ukierunkowanie polityki polskiego Kosciola, ktore znalazlo swoj ostateczny wyraz wlasnie w dziele Kopernika, ktory zostal jednym z wczesnych studentow.
Niech wytlumacze na czym owa rewolucyjna zmiana polegala. Autor Cudzynowic, zgodnie z przyjeta wykladnia polskiej historii narzucona przez Rzym pisze, ze przed przyjeciem chrztu Polacy nie mieli zadnego pisma, i ze dopiero chrzest zapewnil im alfabet lacinski. I wraz z nim cala nrodowa kulture. Jest to typowo imperialistyczna wykladnia polskiej historii. W podobnym schemacie za czasow PRL znieksztalcano historie naszego kraju w duchu materialistyczne nauki marksizmu-leninizmu i wiodacej roli wielkiego brata zza wschodniej granicy. Zgodnie tym schematem wszystkie dobrodziejstwa plynely do Polski ze Wschodu, tak jak dzis, rzekomo, plyna z Zachodu i w imie tej powszechnie akceptowanej uludy Polacy nawet sklonni sa zapomniec wlasnego jezyka, mieszajac do codziennego jezyka zdania i frazy angielskie, co ma byc rzekomo dowodem madrosci i cywilizacyjnego awansu. (Mawiali staropolacy: “z laciny madry, a po polsku glupi.”) A przeciez nie jest do nic innego jak stare makaroniarstwo, w nowym opakowaniu. Drazni mnie glupota owych gryzipiorkow poslugujacych sie “bannerami” billbordami. ”castingami” tak jakby nie bylo polskich slow dla wyrazenia owych pojec. I znow Polacy gdacza jak gesi i czynia ze siebie posmiechowisko. Niestety nie widac nowego Reja.
No wiec glebsza znajomosc zrodel polskiej historii przekonuje, ze piastowscy Polacy znali nie tylko lacinski alfabet, ale takze grecki i hebrajski. Pierwsze slowa polskie zapisane zostaly nie alfabetem lacinskim, ale hebrajskim co potwierdzaja tzw. Brakteaty, czyli piastowskie monety z napisami polskimi hebrajskim alfabetem. Ujawnienie tego faktu grozi jednak inkwizycyjnymi konsekwencjami, podobnie jak krytyka darwinizmu w USA.Napis na jednym z brakteatow, ktory odcyfrowalem glosi “Meszko kral Polski”. Inny napis, ktory znalazlem na monecie przyniesionej do Muzeum w Starej Boznicy brzmial “Abraham Pecha”. Te monete przyniosla pewna starsza dama z prosba o odczytanie, co tez uczynilem. Nie wiem co sie z nia stalo. Abraham Pecha znaczy tyle co Abraham namiestnik i byc moze nazwanie Piast jest polska wersja owego tytulu. Nie bede sie wglebial w te rozwazania, bo ten problem nalezy szerszej historii. Wspomne tylko, ze procz owych napisow z monet znalazlem rowniez wzmianke w hebrajskim komentrzu do Biblii o kopalniach zlota srebra i soli w poblizu Olkusza i moj artykul na ten temat zostal opublikowany w pismie p.t. Slavia Antiqua. Owe hebrajskie napisy nalezy rozpatrywac w kontekscie pewnego historycznego faktu, ktory ma rowniez ciekawy przypis w naszej wsi. Zapamietalem z mej podstawowej szkoly kamienne narzedzie znalezione pewnego dnia w pobliskiej kopalni piasku. Poodbne narzedzie znalezione zostalo, jak sie dowiedzialem z lektury ksiazki na innym polu wiele lat pozniej. Te narzedzia dowodza, ze Cudzynowice staly sie ludzka osada na dlugo przed powstaniem Rzymu slawionego przez polskie papugi koscielne jako “wieczne miasto”. Czy miasto moze byc wieczne jak Bog?
Otoz, zrodla historyczne wspominaja, ze Mieszko przywiozl w darze na Zjazd imperialny (dzis powiedzielibysm na obrady Unii Europejskiej) dla Cesarz wielblada. Byc moze wyslancy Mieszka przywiezli owo ciekawe zwierze gdzies z okolic, na ktorych mieszkal narod Chazarow (dzisiejszy Afganistan), ktory przyjal religie zydowska jako religie panstwowa. Fakt ten nie mogl nie wzbudzic zainteresowania ludzi odpowiedzialnych za polityke panstwa. W takiej sytuacji owe monety z hebrajskimi napisami glosza, ze owszem, przyjelismy chrzescijanstwo, ale jestesmy swiadomi historycznych korzeni owej religii w Biblii Zydow, ktorej winnismy nasz szacunek, co najdobitniej potwierdzil ostatni Piast w swym prawodastwie. Zgodnie z tym ukierunkowaniem piastowskiej polityki Konrad Mazowiecki sprowadzil do Polski Zakon Krzyzowy, ktory w jego zamysle mial sie stac swoistym “chinskim murem” broniacym jego ksiestwo przed napadami poganskich Jacwingow i sprzymierzonych z nimi Litwinow i Pusow. Ta polityka zostala obrocona o 180° w Polsce jagiellonskiej, czyli w przymierzu z Litwiniami przeciwko Zakonowi krzyzackiemu. Dodam, ze wspolczesni Litwini nie swietuja rocznicy bitwy pod Grunwaldem w 1410 r. ale obchodza swoja wlasna rocznice bitwy pod Tannenbergiem w 1420 r. w ktorej Wielki Ksiaze Witold pokonal Krzyzakow bez udzialu Polakow. Na slynnym obrazie Matejki poswieconym tej bitwie centralne miejsc e zajmuje wlasnie postac ks. Witolda, co byc moze inspiruje szowinizm wspolczesnych litewskich neopogan skupionych w organizacji Romowe, ktorej symbolem jest swastyka. St. Wyspianski narysowal karykature owego Matejkowego malowidla, ktora, niestety, jest malo znana Polakom
W tym kontekscie znajduje wyjasnienie etymologiczne nazwsko znane w Cudzynowicach, a mianowicie Bator wspomniane w ksiazce. Nazwisko to podobnie jak nazwisko krola Batory wywodzi sie z jezyka jakim poslugiwali sie azjatyccy przodkowie Wegrow zwani Ujgurami. Batory w j. wegierskim znaczy smialy jak w przydomku krola Boleslawa. Forma identyczna jak nazwisko Cudzynowiana znana jest z nazwy stolicy Mongolii, ktora brzmi Ulan Bator. Wspomne ponizej jak Mongolowie zademonstrowali swiatu swoja znajomosc polskiej historii.
Jest pewien znaczek polski za 15 groszy, ktory jest swoistym komentarzem historycznym do dziejow Polski jagiellonskiej. Znaczek ten ukazuje scene zaslubin Jagielly i Jadwigi. Uwage zwraca miecz ktorego rekojesc Jagiello trzyma w lewej rece. Otoz wokol owego miecza owija sie waz, ktory od niepamietnych czasow byl symbolem boga slonce. Ten znaczek podwaza historyczny dogmat o chrzcie Litwy przez Jagielle wzamian za malzenstwo z krolowa Polski. Byc moze mozna mowic o chrzcie w dwoch kierunkach czyli o swoistej unii chrzescijanstwa z poganskimi wierzeniami Litwinow. W tym sensie znaczek ten jest swoistym kodem pozwalajacym glebiej zrozumiec mowe inauguracyjna Stanislawa ze Skalbmierza, w ktorej nazwal on nowa uczelnie “przybytkiem muz Apollina”. Jest to szokujace okreslenie w kraju, ktory od czterech wiekow uznawal sie za chrzescijanski. Ten fakt pozwala jednak interpretowac dzielo Kopernika jako natchnienie muz bozka Apollina. Zanim zacytuje kluczowy ustep z dziela Kopernika wspomne moje inne odkrycie jakiego dokonalem w bibliotece Polskiej Akademii nauk w Krakowie, gdzie znalazlem czasopismo Zycie redagowane przez Stanislawa Wyspianskiego. Otoz w Nr 44 z II rocznika z 29 marca 1897 r. znalazlem rycine Franciszka Bilka zatytulowana Ziemia Leci we Wszchswiat. Juz pierwszy rzut oka na te rycine przekonal mnie, ze jest ona zwiezla ilustracja do wspomnianego kluczowego ustepu z dziela Kopernika, ktorzy brzmi:
“Jednakze w srodku wszystkich planet ma swe miejsce Slonce. Ktoz moglby w tej pieknej swiatyni ustawic to swiatlo w innym lub lepszym miejscu niz w tym, z ktorego moze one jednoczesnie wszystko oswietlac. Nie jest wiec niemadre, ze niektorzy nazywaja je swiatlem swiata, inni – rozumem, inni – jego kierownikiem, Trismegistus – widzialnym bogiem, Elektra Sofoklesa – wszystko widzacym. Przeto zaprawde panuje Slonce, niby na krolewskim tronie siedzac nad okrazajaca je rodzina gwiazd.”
I wlasnie owa “boska ranga slonca” sklonila Kopernika do hipotezy, ze ziemia nie majac tej samej boskiej rangi musi sie poruszac po orbicie wokol slonca:
“Do tego jeszcze dochodzi i to, ze stan bezruchu uwaza sie za szlachetniejszy i bardziej boski niz stan zmiennosci i niestalosci, ktory z tego powodu bardziej przystoi ziemi niz wszechswiatowi.” (De revol. I, 8 str. 18, wyd z 1976 r.).
Ta rycina, lepiej niz tomy naukowych rozpraw obnaza poganska umyslowosc M. Kopernika i zasluguje na spopularyzowanie jako ostrzezenie dla tych wszystkich latwowiernych, ktorzy mamieni sa porzekadlem o nadludzkich mocach Kopernika: “wstrzymal slonce...” Zapytajmy tego supermana slowami Boga z biblijnej Ksiegi Joba: “Gdzie byles gdym (Ja-Bog) kladl podwaliny ziemi?”
Taka to astronomia natchnely muzy bozka Apollina ksiedza Kopernika. W przedmowie do dziela Kopernika opublikowany zostal list Kardynala Schoenberga (Niemca), ktory palniac wazna funkcje na dworze papieskim napisal do Kopernika list, w ktorym zachecal go do opublikowania jego dziela. Wiedzial ow dostojnik doskonale, co owo dzielo glosilo, ale w owym czasie Kosciol katolicki zmagajac sie z rewolucja protestancka, ktora powolywala sie na autorytet Biblii przeciwko papiezowi chcial za wszelka cene podkopac wiarygodnosc Biblii jako dziela zainspirowanego natchnieniem Boga, ktory stworzyl niebo i ziemie. Wspomne, ze dzielo Kopernika zostalo wydrukowane w Norymberdze, bo w Polsce nie bylo drukarni, ktora moglaby wydrukowac matematyczne symbole wystepujace w dziele Kopernika. I tu jest miejsce, by wspomniec jeszcze jednego Cudzynowianina, ktory w odroznieniu od M. Reja dal sie zwiesc “madrosci” dziela Kopernika. Tym oosbnikiem byl wlasciciel Cudzynowic Adam Krzyzanowski, ktory od 1812 r. byl czlonkiem Lozy Wolnomularskiej “Przesad zwyciezony” od 1816 r.- czlonkiem Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, zas w latach 1843-1847 byl rektorem UJ. Zmarl 13 listopada 1847 r. w Krakowie. Spoczywa na cmentarzu w Czulicach. Pozwole sobie rozszyfrowac nazwe owej Lozy. To masoni nazywali chrzescijanstwo pogardliwie przesadem jako ze dla nich prawdziwa religia byla religia boga slonce opisana “naukowym” jezykiem przez ks. M. Kopernika. Do dnia dzisiejszego Masoni, ktorym swa najnowsza ksiazke poswiecil Dan Brown autor Kodu da Vinciego skupieni w najwyzszych wladzach Narodow Zjednoczonych glosza koniecznosc przezwyciezenia zydowskiego przesadu w imie nauki Kopernika i Darwina. Hymn masonski napisany w 19 wieku brzmi:
Czlek w czlowieku pozna brata,
Odetchnie ludzkosc cierpiaca
Bo kwieciem glogi przeplata
Nasza jutrzenka wschodzaca
Po niej dopiero wspaniale
Slonce swe ognie roznieci
To bozyszcze okazale,
Co zywi, grzeje i swieci.
I tak to Cudzynowianin Adam Krzyzanowski przezwyciezal przesad, ktory od Mieszkowego chrztu az po dzien dzisiejszy nadaje sens zyciu Polakow i inspiruje piesni spiewane przez Cydzynowian, ktorzy uznaja sie za stworzenia Boga, ktory stworzyl niebo i ziemie, a nie boga slonce Apollina. A. Mickiewicz, w oprzeciwienstwie do cudzynowskiego arystokraty nie dal sie zwiesc poganskim majaczeniom Kopernika. Przekonuje o tym jego przeklad Psalmu:
Tymczasem Ow, tworzacy jedna moca slowa
Ow co nie zna poczatku i konca – Jehowa,
Ktorego czolo wzniosle nad wiecznoscia stropy
A cmy slonc, planet i niebios kraza mu u stopy…
W dobie, gdy F. Engels zachwalał M. Kopernika jako jednego z “tytanow ludzkosci” (czyli uwierzyl on ze “wstrzymal on slonce...”) polski wieszcz tłumaczył psalm biblijny wyrażający geocentryzm. W przeciwienstwie do Kopernika, ktory utozsamil slonce z poganskim bogiem, Mickiewicz nazwal je 'cma' ktora Jehowa moze latwo zdeptac. Dlatego Nazistowscy wielbiciele Kopernika glosili, ze “Jehowa jest najwiekszym przestepca wszechczasow” zas obecni wyznawcy nowego poganstwa znanego pod nazwa New Age, licznie reprezentowani w Organizacji Narodow Zjednoczonych postuluja ostateczna eksterminacje Zydow, z tego samego powodu. Ta polityka kryje sie za tzw. Raportem Sedziego Goldstone'a obwiniajacego Armie Izraela o dokonanie zbrodni wojennych w konflikcie sprowokowanym przez pupilkow owej organizacji czyli Hamas. Co ciekawsze, ow Hamas nie uznaje ani Boga Biblii, ani Boga Koranu, mimo iz oficjalnie glosi sie organizacja muzulmanska, ale slawi wladze poganskiego bozka znanego z Biblii, Baala, ktorego znany autor brytyjski Arthur Koestler w ksiazce Sleepwalkers (Lunatycy) uznal za bozka wspolczesnej nauki z inspiracji wlasnie Kopernika.
Historycy polscy opisujacy rzewnie jak to dzielo Kopernika zostalo opublikowane, gdy on sam byl juz na lozu smierci pomijaja milczeniem fakt o wiele wazniejszy dla polskiej historii, a mianowicie nawrocenie sie Kopernika na wiare jego mlodosci, ktore to nawrocenie zostalo uwiecznione w portrecie nagrobkowym astronoma w katedrze sw. Jana w Toruniu. Portret ow ukazuje M. Kopernika z rekami zlozonymi w modlitwie przed wizerunkiem ukrzyzowanego zbawiciela. W pierwszej polowie tego miesiaca red. Pawel Lisicki z Rzeczpospolitej opublikowal artykul p.t. Panstwo, krzyz, tradycja w reakcji na decyzje Trybunalu Europejskiego w sprawie krzyzy w miejscach publicznych. W komentarzu do tego artykulu napisalem:
1.Roman Pytel Pisze: Twój komentarz trafił na biurko redaktora.
15/11/2009 o 00:17
Rozumiem emocjonalny stosunek Polakow do krzyza jako symbolu ich wyznania. Kilka lat temu obserwowalismy swoista krucjate do Oswiecima wyznaczona lasem wlasnie krzyzy, co zapewne mialo symbolizowac odzyskanie tego miejsca dla Polski zaanektowanego przez pomordowanych Zydow dla Izraela? A przeciez ci ludzie byli w wiekszosci obywatelami Polski. Dostrzegam ocean hipokryzji w owym obsesyjnym znakowaniu wszystkich mozliwych miejsc symbolem krzyza. Ta hipokryzja dochodzi do glosu w przypadku czlowieka, ktoremu Polacy przypisali nadludzka moc w znanym porzekadle “wstrzymal slonce…” Otoz na nagrobku M. Kopernika w katedrze torunskiej jest jego portret ukazujacy go z rekami zlozonymi w modlitwie przed krucyfiksem. Mam pokazny zbior znaczkow z podobizna Kopernika takze polskich. Zaden z nich nie ukazuje owej modlitwy. Pamietam jakie wrazenie wywarl na mnie ow portret, gdy go zobaczylem po raz pierwszy. Po latach komunistycznej indoktrynacji podnoszacej torunskiego astronoma do rangi wielkiego medrca, ktory rzekomo wykazal ignorancje biblijnych autorow “przywlaszczajacych” sobie boska inspiracje, nagle ten dowod pokory czlowieka, ktory w wyobrazni wielu ma zastapic samego Boga. Kiedy wiele lat pozniej przeczytalem prasowe informacje o nawroceniu sie Husaka na lozu smierci nieodparcie przypomnial mi sie ow portret Kopernika. No wiec, co sie kryje za owym utajnianiem owego waznego momentu w zyciu torunskiego filozofa-heliocentryka? I kto w takim kraju obsesyjnie demonstrujacym przywiazanie do krucyfiksu ma sile do ukrywania tego faktu. I w jakim celu? Moze po decyzji Europejskiego Trybunalu jakies smiale wydawnictwo opublikuje plakat z owym portretem, albo ufunduje serie plansz przydroznych (billbordow) przy najwazniejszych trasach komunikacyjnych kraju. Bylaby ta demonstracja bardzo na czasie, bo w USA w ostatnich dwoch latach zyskal rozglos Blog zwiazany z osoba Senatora Brownbacka, ktory otwarty zostal artykulem p.t. “Heliocentryzm jest ateistyczna doktryna.” No i na zakonczenie tych uwag wspomne, ze w 1973 r. w piecsetna rocznice urodzin M. Kopernika poczta Mongolii wypuscila znaczek wlasnie z reprodukcja owego portretu. Apeluje do polskich medrcow o wyjasnienie tych dziwnych faktow. Mysle, ze ten portret Kopernika jest wazniejszy niz krzyz w polskim Sejmie czy Senacie. Dlaczego? W Ameryce mozna znalezc wiele obrazow przedstawiajacych krucyfiks w toalecie i obrazy te sa namalowane przez szczerych wielbicieli M. Kopernika. Majac ten portret przed swoimi oczami ks. T. Rydzyk moglby na falach Radia Maryja podbudowac prestiz jej syna w calym swiecie. Stalby sie znany w swiecie fakt utajniany przez Polakow przez 500 lat tych samych Polakow, ktorzy glosza gotowosc obrony krzyza przed ateistycznymi zakusami Unii Europejskiej.
We wspomnieniu owej komunistycznej indoktrynacji mialem na mysli lekcje geografii prowdzone przez kierownika szkoly podstawowej do ktorej uczeszczalem. wspomnianego w ksiazce Wincentego Marca. Byl on typowym kierownikiem z tzw. awansu spolecznego, ktorym to terminem okreslano ludzi zajmujacych wazne pozycje spoleczne nie z racji ich kwalifikacji, ale z racji przyjecia ideologii komunistycznej. Kierownik Marzec nazywal mnie “amerykanskim szpiegiem” z racji pobytu mojego dziadka Jana Dubaja w USA. Nie wiem, czy Prezydent RP wezmie pod uwage moj list jaki do niego napisalem w sprawie owego portretu po jego przemowieniu w swieto Niepodleglosci, w ktorym zapewnil narod, ze Polska nie usunie krzyzy. Zauwazylem w tym liscie, ze znajomosc tego portretu Kopernika bardzo umocnilaby Polakow w ich wierze. Bo ostatnia inicjatywa uczczenia masona Wolszczana przez zamieszczenie jego podobizny na znaczku raczej miala na celu dywersyjne podkopanie tej wiary. Tych ktorzy znaja j. angielski zachecam do odszukania w intrnecie wspomnianego Blogu. Google: 'heliocentrism' a nastepnie przywolaj trzecia pozycje od gory. Opublikowalem w tym blogu moje najwazniejsze dociekania o kopernikowskim oszustwie. Moj ostatni wpis zawiera polaczenie z ilustracja ukazujaca niemozliwosc wyladowania Ducha sw. w postaci golebicy na obracajacej sie ziemi.
Portret ukazujacy fromborskiego supermana w modlitwie do chrzescijanskiego Zbawiciela rozpietego na krzyzu jest rownoznaczny z jego wyrzeczeniem sie poganskiej nauki zgloszonej w jego dziele i powrotem do wiary z jego mlodzienczych lat, ktorej dal wyraz w utworach odkrytych przez polskiego historyka Brodskiego w Bibliotece Jagiellonskiej.
Autor Historii Literatury Polskiej wydanej w Krakowie w XIX w przypomnial: “Osobliwe wiersze Kopernika Jan Broski wynalazł w bibliotece Akademii Krakowskiej i to dziełko Urbanowi VIII (zaczął swòj pontyfikat w 1623) podarował. Jest to 7 òd, każda o 7-strofach dla tego, iż 7x7 czyni 49. Miał tę myśl Kopernik, iż gdy u starożytnych astronomòw wedle Higina 48 konstelacji liczono, on przydał jedną, wyrażając ją w liczbie 49, a zatem w liczbie doskonalej, znaczącej, bo z liczby 7 powstała (zasadnicza idea magi, zwanej gematrią!).
“Tresc religijna w odzie pierwszej: Chrystus od prorokow obiecany. W drugiej, od patriarchow poządany, w trzeciej, z panny narodzony. W czwartej, obrzezany. W piątej, od trzech medrcow uczczony. W szostej, w kosciele stawiony. W siodmej, miedzy doktorami siedzacy. Tytul tego dzieła: Septem Sidera.” Cr. Cezary in 4.” Nowa publikacja tych utworow mlodego Kopernika moglaby byc podarowana Organizacji Narodow Zjednoczonych zanim zdolaja one urzeczywistnic nowy Holokaust, jako przypomnienie, ze Bog nie pozwala z siebie kpic. Przekonaly sie o tym najwieksze mocarstwa tego swiata lacznie z bezboznym ZSRR.
Co sie kryje za owym utajnieniem wpomnianego portretu Kopernika i jednoczesna eksterminacja pamieci o jego mlodzienczym wyznaniu wiary, ktora ulegla zniszczeniu w toku jego dalszych studiow we Wloszech? Odpowiedz na to pytanie pozwoli zarazem lepiej zrozumiec troske madrego krola Kazimierza Wielkiego o przyszlosc jego narodu. Kopernik, podobnie jak prawie wszyscy polscy ksieza z tego okresu pobieral nauki we Wloszech, gdzie lacina byla jezykiem zarowno teologii jak i innych dyscyplin naukowych. Nic wiec dziwnego, ze glebsze mysli owych ludzi byly ksztaltowane przez lacine i dziela napisane w tym jezyku. Jeszcze w 16 wieku literatura polska byla pisna po lacinie i byla tylko adaptacja lacinskich wzorcow. Efektem takie stanu rzeczy byla paradoksalna sytuacja religijna przejawiajaca sie w tym, ze ludzie w ktorych sercach osadzona byla milosc do Boga Prawdy, w ich pismach glosili chwale Apollina, Bachusa i innych poganskich bostw. Literatura owego okresu obfitowala we frazy zapozyczone od klasycznych autorow, takie jak ta zacytowana wyzej z dziela Kopernika, ktora nie jest zadnym rezultatem osobistych badan Kopernika, ale zwiezlym streszczeniem astrologicznych bredni takich autorow jak: G. Pontano, Vettius, Valens, Rhetorius, Proclus.
Jeden z polskich historykow z 19 w. zauwazyl: “Podziw dla starozytnych autorow zwodzil nawet najczcigodniejszych mezow; przez wszystkie Wieki Srednie, a nawet pozniej, greccy autorzy traktowani byli jako nieomylni godni pelnego zaufania; wszystkie ich sady byly przyjmowane bez zadnych oporow i nawet ich przesady byly traktowane z szacunkiem. Ich system sloneczny, ich bledna i basniowa geografia, ich dzika metafiyka przeniesione z dziedziny nauki do historii uchodzily za prawde. Nie rozrozniali oni ich wartosci historycznej od naukowej. Wszyscy potepiali mordercow lecz morderstwa Spartan i ich zlodziejstwa byly gloryfikowane. Klamstwo zapisane greckimi literami uchodzilo za prawde.
3 wrzesnia 2009 r. w nocnej dyskusji dotyczacej wiernosci slubom jasnogorskim relacjonowanej na falach radia Maryja niejaka pani Halina nieoczekiwanie zaczęła krytykować króla Kazimierza Wielkiego. Za co?
“- W mojej ocenie to nie był wielki król - oznajmiła kobieta. - On aktem elekcyjnym jaki nadał ludziom narodowości żydowskiej, rozpoczął byt Żydów na ziemiach polskich.” Ta wypowiedz odslania mroki za jakimi sie kryja inspiratorzy pogromu Uniwersytetu Piastowskiego Kazimierza Wielkiego, ktorzy do dnia dzisiejszego uniemozliwiaja ukazanie Polakom Koprenika, ktory na lozu smierci odzegnal sie od poganskich nauk nabytych w czasie jego wloskich, renesansowych studiow.
Na pytanie redemptorysty prowadzacego owa dyskusje jak jej odpowiedz ma sie do wiernosci slubom jasnogorskim, pani Halina odpowiedziala: “- Ano ma się w ten sposób, że na ziemiach polskich ściarają się dwie cywilizacje. Cywilizacja łacińska, chrześcijańska i ta druga, którą rozpoczął król Kazimierz - oznajmiła nie zrażona niewiasta.” Innymi slowy, w naukach polskiego kosciola szerzonych wsrod sluchaczy Radia Maryja i nie tylko cywilizacja chrzescijanska, zrodzila sie z cywilizacji lacinskiej, a nie z biblijnej.I to tlumaczy gigantyczna cenzure jaka Kosciol narzucil nauczaniu historii Polski, z ktorej usunieto wszelkie wzmianki o owych piastowskich monetach, i wizerunek Kopernika, ktory podwaza taka wizje chrzescijanstwa. Ktoz jest wiec Bogiem Polakow, jesli nie jest Nim Bog ktory stworzyl niebo i ziemie? Ano jest nim ks. M. Kopernik, ktory zanegowal prawde Biblii, gdy wstrzymal slonce i ruszyl ziemie. I dlatego nie wierze, by Prezydent RP wierny sluchacz Radia Maryja odwazyl sie na ukazanie Polakom prawdy historycznej. W opinii Jana Pawla II wyrazonej podczas jednej z jego pielgrzymek do Polski Maryja, to nie Zydowka, ktora obrzezala swego syna posluszna Prawu Mojzesza, ale “gazdzina” najprawdopodobniej z okolic Wadowic.
W grudniu 2006 r. gdy Sejm RP gotow byl oglosic Jezusa honorowym Krolem Polski arcybiskup Goclowski sprzeciwil sie stanowczo i projekt upadl? Dlaczego? Otoz za pontyfikatu polskiego papieza bogiem, ktory mial zespolic ekumenicznie i naukowo rozne wyznania stal sie kopernikowski bog slonce symbolizowany przez dysk slonca na tle ktorego dostrzec mozna niewyrazne sylwetki filozofow Platona i Kopernika tak jak zostali oni przedstawieni na znanym obrazie Rafalea Szola atenska. Jezus jest nadal czczony przez polski lud ale nie przez hierarchow. Wspolne zdjecie J. Glempa i Tejkowskiego opublikowane swego czasu we Wprost podpowiada ze w jego prywatnej kaplicy moze sie znajdowac posag Swiatowida. Mozna domniemywac, ze zawziety opor Kosciola wobec owego portretu Kopernika wynika z obawy, ze suerowna przez niego wiernosc “wielkiego astronoma” zydowskiej Biblii zatrwozy niezliczonych pedofilow ukrytych pod sutannami i w ten sposob zniszczy, to co zostalo osiagniete przez renesansowa anty-biblijna rewolucje. Nie ma innego racjonalnego wytlumaczenia owego koscielnego spisku.
11/21/09
Friday, April 9, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment