http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10865533,Msza_za_Vaclava_Havla__Tysiac_gosci__Odczytano_list.html
Msza za Vaclava Havla. Tysiąc gości. Odczytano list papieża [RELACJA]
pc, PAP, IAR 2011-12-23, ostatnia aktualizacja 2011-12-23 20:22:04.0
W katedrze świętego Wita w Pradze uroczyście pożegnano Vaclava Havla. Była to pierwsza taka uroczystość państwowa od czasu obalenia komunizmu w byłej Czechosłowacji. Do Pragi przybyło ok. 50 zagranicznych delegacji. W czasie uroczystości odczytano list papieża Benedykta XVI.
Minutą ciszy, a potem żałobnym biciem dzwonów w całym kraju rozpoczęto w południe państwowe uroczystości pogrzebowe ostatniego prezydenta Czechosłowacji i pierwszego prezydenta Czech. W całych Czechach rozległy się syreny, na ulicach zatrzymali się przechodnie i pojazdy.
"W tym małym narodzie wzbudziłeś nadzieję"
Obecna na mszy w katedrze św. Wita była najbliższa rodzina, przyjaciele oraz 50 zagranicznych delegacji. Mszę celebrował prymas Czech, arcybiskup Pragi Dominik Duka. Prymas w kazaniu podziękował zmarłemu za wolność przeniesioną Czechom.
- Jestem wdzięczny za chwile w więzieniu wtedy i za wolność tu i teraz - powiedział prymas. Przypomniał, jak wraz z Havlem w komunistycznym więzieniu grał w szachy oraz jego późniejsze powitanie na Praskim Zamku i w katedrze św. Wita już jako prezydenta.
Arcybiskup wspominał w homilii, że w czasie życia zmarłego spełniły się wszystkie jego marzenia. Zarówno upadek reżimu Gustava Husaka jak i zakończona sukcesem walka o demokrację. Metropolita Pragi nawiązał w ten sposób do słów Vaclava Havla wygłoszonych wobec Jana Pawła II gdy ten przybył z pielgrzymką do Czech: - Nie wiem czy wiem co jest cudem, ale to że Wasza Świątobliwość jest tutaj, jest cudem - Arcybiskup podkreślił, że choć Havel był agnostykiem, to jego serce było wypełnione prawdą i miłością. - W tym małym narodzie wzbudziłeś nadzieję i w ten sposób go zjednoczyłeś - powiedział arcybiskup Duka. - Dziś przechodzisz do pamięci narodu jako prezydent-odnowiciel - powiedział.
Trumnę ze zwłokami Havla o godzinie 9.30 do katedry wnieśli z Sali Władysławowskiej Praskiego Zamku żołnierze kompanii reprezentacyjnej czeskiej armii. Wcześniej była wystawiona na widok publiczny; według informacji czeskiej kancelarii prezydenckiej w ciągu ostatnich dwóch dni pożegnało się z byłym prezydentem około 25 tysięcy ludzi.
Do świątyni przed godziną 11 przybyła też polska delegacja, złożona z marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, byłego prezydenta Lecha Wałęsy, ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego.
Odczytano list Benedykta XVI: "Wizjonerski przywódca"
- Z wielkim żalem dowiedziałem się o śmierci byłego prezydenta Vaclava Havla. W tej chwili narodowego żalu chciałbym złożyć wyrazy współczucia. Przyłączam się do wszystkich tych, którzy zebrali się katedrze św. Wita na uroczystościach pogrzebowych, polecając duszę zmarłego nieskończonej łasce naszego niebieskiego Ojca - napisał papież Benedykt XVI w liście odczytanym na początku mszy.
Jak podkreślił, zapamiętał odwagę, z jaką Havel bronił praw człowieka w czasach, kiedy w Czechach były one systematycznie łamane. - Oddaję hołd jego wizjonerskiemu przywództwu, dzięki któremu powstała nowa konstrukcja polityczna i demokratyczna państwa, po upadku poprzedniego reżimu. Składam podziękowania Bogu za wolność, którą obecnie cieszą się ludzie w Republice Czeskiej - zaznaczył papież.
Vaclav Klaus: odszedł człowiek, który był symbolem
Vaclav Klaus powiedział, że odszedł człowiek, który był symbolem dla Czechów, nie tylko jako prezydent, ale również jako poeta i artysta. Prezydent Czech powiedział, że mimo jego śmierci dziedzictwo Havla ma charakter uniwersalny i ponadczasowy. Zaznaczył, że wartości, które reprezentował są warte pamięci i poświęcenia się dla nich.
Klaus zaznaczył, że były prezydent doskonale rozumiał znaczenie wolności i demokracji, a słowo ma niezmierną wagę. Przypominając dziedzictwo byłego prezydenta Czechosłowacji powiedział, że uczył on, że republika będzie mieć taki kształt, jaki sami jej nadamy. Przypomniał także, że Havel doskonale sobie zdawał sprawę z faktu, że postęp jest możliwy tylko w demokracji. Tak samo bronił prawa mniejszości do wyrażania swoich poglądów, nawet wbrew opinii silniejszych i liczniejszych.
Vaclav Klaus był w czasie prezydentury Havla jego największym przeciwnikiem politycznym.
Madeleine Albright: "Mało kto był bardziej czeski niż Havel"
Była amerykańska sekretarz stanu, Madeleine Albright, oddając hołd Vaclavovi Havlowi, powiedziała, że dał on nowe życie Czechom. Albright podkreśliła, że były prezydent Czech niósł światło do najciemniejszych miejsc. Jako więzień polityczny konfrontował współwięźniów z prawdą i piętnował kolaborację, a jako mąż stanu stał się znany na całym świecie. Nigdy jednak nie był z siebie zadowolony i nie traktował swej pracy jako zakończonej.
Madeleine Albright, z pochodzenia Czeszka, podkreśliła, że Havel uważał, iż człowiek musi dbać i wzmaczniać swoją świadomość. - Mało kto był bardziej czeski, niż Vaclav Havel, a jego dowcip i głębokość jego myśli promieniowała na wszystkich - powiedziała Albright.
Bp. Maly: "Havel niósł swój krzyż. Chorobę, ataki, pomówienia"
- Vaclav Havel był człowiekiem, który niósł swój krzyż - tak o zmarłym byłym prezydencie Czech mówił jego przyjaciel, biskup pomocniczy Pragi, Vaclav Maly. Przemawiając na zakończenie mszy żałobnej w katedrze świętego Wita w Pradze, biskup Maly powiedział, że krzyżem były nie tylko choroby, jakie trapiły Havla, ale i jego sława jako prezydenta. Krzyżem były też ataki i pomówienia, jakie go spotykały po zakończeniu kadencji. Biskup Maly, który był przy Havlu w czasie jego ciężkiej choroby, powiedział, że był on bohaterem nie tylko jako bojownik o wolność, ale też, gdy patrzył w twarz śmierci. Na zakończenie biskup podziękował zmarłemu za to, co otrzymał od niego on sam i cały kraj. Biskup Maly był, podobnie jak Vaclav Havel, sygnatariuszem Karty 77 - zbiorowego protestu przeciwko represjom komunistycznych władz.
Tysiące ludzi na Placu Hradczańskim
Na Placu Hradczańskim i głównym dziedzińcu zamkowym zebrały się tysiące ludzi. Ostatnie pożegnanie zmarłego w niedzielę prezydenta śledzono na wystawionych tam telebimach.
Wciąż także pojawiały się informacje o przybyciu kolejnych gości z zagranicy i lądowaniu kolejnych samolotów. Z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym przyleciał np. sławny aktor Alain Delon.
Pierwsza taka uroczystość od obalenia komunizmu
Msza za duszę byłego czeskiego prezydenta była pierwszą tego typu państwową uroczystością od obalenia komunizmu w byłej Czechosłowacji. W pożegnaniu Havla wzięło udział około tysiąca gości, wśród nich przyjaciele, byli dysydenci z Czech i Polski oraz około 50 zagranicznych delegacji. Wśród gości byli przedstawiciele władz czeskich - prezydent Vaclav Klaus oraz premier Petr Neczas - a także goście z kraju i zagranicy. Przybyli przywódcy: Francji - Nicolas Sarkozy, Austrii - Heinz Fischer, Słowacji - Ivan Gaszparovicz, Niemiec - Christian Wulff, Węgier - Pal Schmitt, Słowenii - Danilo Tuerk, Gruzji - Micheil Saakaszwili, szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton wraz z mężem, byłym prezydentem USA Billem Clintonem, była szefowa amerykańskiej dyplomacji, a prywatnie przyjaciółka Havla, Madeleine Albright, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Wałęsa: Havla będzie brakowało
Prezydenta Polski reprezentował były prezydent Lech Wałęsa. Jak powiedział przed wylotem do Pragi, Havel był człowiekiem powszechnie lubianym, i przez zwykłych ludzi, i przez polityków. - Ja go też bardzo lubiłem - powiedział Wałęsa dodając, że Havel umiał zawsze znaleźć najlepszy argument w dyskusji. Były prezydent powiedział, że dziś, gdy Europa szuka programów, struktur i walczy z kryzysem, Vaclava Havla będzie bardzo brakowało.
Pochówek dopiero po Bożym Narodzeniu
Oprawę muzyczną uroczystości pogrzebowych zapewniła Czeska Filharmonia Narodowa wraz z Praskim Chórem Filharmonicznym; wspólnie wykonali Requiem Antonina Dworzaka. Na samym końcu katedrę wypełnił chorał św. Wacława, czeski hymn kościelny i średniowieczna pieśń rycerstwa czeskiego.
Pod koniec mszy rozległo się 21 salw armatnich. Po mszy trumna zostanie przewieziona do krematorium na Strasznicach, gdzie rodzina w czasie prywatnej uroczystości pożegna się ze zmarłym. Pochówek odbędzie się na Cmentarzu Vinohradzkim dopiero po Bożym Narodzeniu.
Thursday, December 29, 2011
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment