Od samego poczatku obecna byla w chrzescijanstwie dendencja do wchlaniania teologicznych pogladow poganskich religii. Uzalal sie z tego powodu jeden z wczesnych ojcow Kosciola Tertulian w slowach: “:My, uczniowie Chrystusa, ktorzy odrzucilismy szabbaty, swieta nowiu i inne swieta mile Bogu i przez Niego ustanowione swietujemy poganskie saturnalia, brumalia i matronalia, rozsylamy podarki, wydajemy noworoczne bankiety z wielka wrzawa. O jakze bardziej wierni ich religii sa poganie, ktorzy nie przyjmuja zadnej uroczystosci od chrzescijan.
Frank Cumont w dziele Astrologia i religia wśròd Grekòw i R zymian pisze: “Z astrologicznych spekulacji Chaldejczycy wywiedli cały system religijnych dogmatòw. Słońce umieszczone pośrodku planet określa ich harmonijne ruchy. Jego żar popędza je do przodu, a następnie przyciąga je napowròt do siebie i w ten sposòb stale kontroluje ono i określa, stosownie do swych ròżnych aspektòw kierunek ich biegòw I ich oddzływanie na ziemię. Ogniste serce tego świata, ożywia ono ten wielki organism, a ponieważ gwiazdy są posłuszne jego komendzie, panuje ono niepodzielnie nad wszechświatem. Promieniowanie jego splendoru oświetla boski ogrom nieba, ale zarazem w tej jasności jest inteligencja, jet ono początkiem wszelkiego rozumu, a jako, niezmordowany siejwca rozsiewa ono niezmordowanie na świat poniżej nasiona żniwa dusz (logos spermatikos). Nasze kròtkie życie jest tylko szczegòlną formą uniwersalnego życia…Ta naturalistyczna teologia narzuciła Rzymowi i innym narodom kult Niepokonanego Słońca (Sol Invictus) jako władcy całej natury, stwòrcy i protektora ludzi.”
A oto zasadniczy ustep z dziela M. Kopernika ktory potwierdza spostrzezenia Tertuliana:
“In medio vero omnium residet Sol. Quis enim in hoc pulcherimo templo lampadam hanc in aio vel meliori loco poneret, quam unde totum simul possit illuminare. Siquidem non inepte quidam lucernam mundi, alii mentem, alii rectorem vocant. Trismegistus visibilem Deum, Sophoclis Electra intuente omnia. Ita profecto tanquam in solio regali Sol residens circum agentem gubernat Astrorum familiam.” – De revolutionibus I, 10.
W moim artykule p.t. “U Źròdeł Kopernikańskiego Heliocentryzmu” opublikowanym w Uranii (Rok LII, Styczen 1981, Nr 1, str. 9-15) przelozylem ow ustep nastepujaco: “Jednakze w srodku wszystkich planet ma swe miejsce Slonce. Ktoz moglby w tej pieknej swiatyni ustawic to swiatlo w innym lub lepszym miejscu niz w tym, z ktorego moze one jednoczesnie wszystko oswietlac. Nie jest wiec niemadre, ze niektorzy nazywaja je swiatlem swiata, inni – rozumem, inni – jego kierownikiem. Elektra Sofoklesa – wszystko widzacym. Przeto zaprawde panuje Slonce, niby na krolewskim tronie siedzac nad okrazajaca je rodzina gwiazd.” Redakcja opatrzyla moj przeklad nastepujacym przypisem: “Tekst ten, jako nie pochodzacy z reki Kopernika i powszechnie uwazany za “falszerstwo Osiandera”, cytowany jest w wydaniu PWN z 1976 r. w “Komentarzu” (t. II, str. 327) w nieco innym brzmieniu, nadanym przez tlumaczy PWN.” Jakze mogli tlumacze PWN zaprezentowac polskim czytelnikom poganska astrologie Kopernika w sytuacji, gdy caly swiat uznaje ja za “nauke”?
Sam Kopernik mowil jeszcze o “boskich cialach niebieskich” i ich “boskich” obrotach. Osiander usunal w druku wyrazenie “divina corpora” i zastapil je wyrazeniem “coelestia”. Wyrazenie divinis mundi revolutionibus zachowalo sie w czterech najstarszych wydaniach De revolutionibus. Boskosc slonca i gwiazd jest jednym z filozoficznycxh argumentow, jakiego uzyl Kopernika by “udowodnic” ruch ziemi:
“Do tego dochodzi jeszcze i to, ze stan bezruchu uwaza sie za szlachetniejszy i bardziej boski niz stan zmiennosci i niestalosci, ktory z tego powodu bardziej przystoi ziemi niz wszechswiatowi.” (De revol. I, 8; str. 18, wyd. 1976). Aktywisci ruchow ekologicznych take ziemie uznaja obecnie za boginie i nzaywaja ja Gaia. Galileusz “udowodnial” ruch ziemi wskazujac na przyplywy i odplywy jako jego przyczyne. Arystoteles przez cale swe zycie dociekal przyczyny morskich przyplywow i odplywow.
J. Kepler w dziele swym Harmonia swiata wydanym w 1619 r. dal wyraz swej odmiennej religijnosaci zakorzenionej w Biblii w odroznieniu od religijnosci Kopernika osadzonej w micie solarnym:
Wielki jest Pan, wielka jego cnota
i nieprzeliczone sa Jego madrosci
slawcie Go niebiosa,
slawcie go slonce, ksiezycu i planety
uzywajcie wszelkich zmyslow do postrzegania
kazdego jezyka do gloszenia waszego Stworcy
Slawcie Go, wy niebianskie harmonie
slawcie go, wy sedziowie odkrytych harmonii
i ty moja duszo, slaw Pana twego Stworce.
Ten poemat niewatpliwie zostal natchniony fraza Psalmu 19:2: “Niebiosa glosza chwale Boga...”W artykule De aere et aethere I. Newton utozsamil grawitacje z duchowym cialem Jezusa Chrystusa. Odrzucil on koliste orbity Kopernika i zaakceptowal eliptyczne orbity Keplera.
Polscy naukowcy zarzucali wczesniej Osianderowi, ze nazwal dzielo Kopernika “hipoteza” obnizajac w ten sposob jego naukowa range. A przeciez to nie Osiander, ale sam M. Kopernik w swej dedykacji dla Papieza Pawla III napisal: “Jesli przypadkiem znajda sie oszczercy, ktorzy…nie majac pojecia o matematyce, tym niemniej…osmiela sie krytykowac i atakowac te moja hipoteze, z uwagi na kilka ustepow Pisma, ktore falszywie znieksztalcili dla swych celow, nie troszcze sie o to – a nawet bede pogardzal ich sadem jako glupim.”
Nawet historycy nauki nie sa swiadomi faktu, ze mozliwosc pracy nad De revolutionibus jak i sama publikacje tego dziela zawdzieczal Kopernik opiekunczemu stosunkowi Kosciola. To, ze o pracy Kopernika wladze Kosciola byly informowane, swiadczy fakt, ze juz po 1514 r. poproszono go o przygotowanie opinii na temat dlugosci roku dla kocylium Lateranskiego, ktore odbywalo sie pod przewqodnictwem papieza Leona X. W 1533 r. tezy Kopernika zawarte w Comentariolusie dyskutowane byly w Rzymie. Kard. J.A. Widmanstadt przedstawil papiezowi Klemensowi VII w ogrodach watykanskich trzesc Komentarza (Copernicanum de motu terrae sententiam explicavi), za co otrzymal w darze cenny rekopis grecki przechowywany obecnie w bibliotece monachijskiej.
Do opublikowania jego dziela sklonil Kopernika list jaki napisal do niego Kardynal Schonberg 1 listopada 1536 r: “Dowiedzialem sie ze dzieki wysmienitej wiedzy teorii starozytnych matematykow ustanowiles nowy swiat zgodnie z ktorym stwierdzasz, ze ziemia sie porusza i ze slonce zajmuje najnizsze to jest centralne miejsce we wszechswiecie, i ze osma sfera jest nieruchoma i stala na zawsze. Tak wiec, uczony mezu, mam nadzieje ze nie bede uznany za natreta, gdy ponagle cie do podzielenia sie z uczonym swiatem twym odkryciem.” Ten list zostal opublikowany wraz z dzielem Kopernika.
Kard. Schonerg zawdzieczal swa wiedze o dziele Kopernika biskupowi Chelma Tiedmanowi Giese, ktory zapewnil Kopernikowi wszelka pomoc finansowa i nalegal przez dlugi czas na publikacje dziela. W dedykacji dla papieza Kopernik prosil, aby papiez “nieomylnym jego sadem powsciagnal wszelkie krytyczne uwagi.” 16 sierpnia 1820 r. Kongregacja szerzenia wiary oznajmila, ze Settele, profesor astronomii w Rzymie i Waszyngtonie moze wykladac kopernikowski heliocentryzm jako potwierdzona prawde. Roma locuta causa finita.
http://www.intothelight.org/answers/jesus-as-the-sin-bearer.asp
Http://www.tofm.org/papacy/sunworship.htm
Chrześcijański kult słońca
Chrześcijaństwo jest najszerzej rozpowszechnioną religią; jej rozmaite odłamy skupiają 1/3 ludności świata, czyli ok. 2,1 miliarda wiernych. Niektórzy twierdzą jednak, że Chrześcijaństwo to po prostu nieudolny plagiat, plagiat wywodzący się wprost z pradawnego kultu Boga Słońce.
Alex Jones, twórca filmu dokumentalnego Zeitgeist proponuje, by spojrzeć na Chrześcijaństwo przez pryzmat analogii łączących ten system religijny z innymi, znacznie starszymi systemami – przede wszystkim z liczącym ponad 5000 lat kultem Horusa – egipskiego Boga-Słońca.
Horus urodził się… 25 grudnia w obecności gwiazdy na wschodzie, za którą podążali trzej królowie, wskazując miejsce narodzin zbawcy. Jego matką była dziewica (Isis-meri). Horus nauczał już w wieku 12 lat i został ochrzczony w wieku 30 lat. Miał 12 uczniów, z którymi podróżował, wsławiając się licznymi cudami, takimi jak uzdrawianie czy chodzenie po wodzie. Został zdradzony (przez Typhona) w czego efekcie został ukrzyżowany, by po 3 dniach zmartwychwstać. Dokładnie to samo spotkało… Jezusa Chrystusa. Czy można uznać to za przypadek?
Twórcy filmu stoją na stanowisku, że owe analogie wywodzą się w prostej linii z pewnych zależności obserwowanych przez astrologów. Syriusz to najjaśniejsza gwiazda, która w dniu 24 grudnia tworzy linię z trzema innymi gwiazdami w pasie Oriona – Trzema Królami. Trzej Królowie, poprzez Syriusza, wskazują miejsce wschodu słońca przypadającego na 25 grudnia. To dlatego królowie „podążają” za gwiazdą zwiastującą narodziny zbawcy – słońca.
Dzień 25 grudnia to dzień przesilenia zimowego. Już 22 grudnia słońce przestaje wędrować w kierunku południa, pozostając przez 3 dni na stałej wysokości ponad horyzontem, znajdując się wówczas w sąsiedztwie konstelacji… Krzyża. Po trzech dniach, a zatem 25 grudnia – podnosi się o 1 stopień w kierunku północnym, zapowiadając wszystko co dobre – ciepło, dłuższy dzień i wiosnę.
To dlatego właśnie, twierdzą twórcy filmu, alegoryczne przedstawienie losów Horusa i Jezusa zawiera śmierć na krzyżu. Słońce umiera na 3 dni by – po zmartwychwstaniu – narodzić się ponownie. 12 konstelacji zodiakalnych odpowiada 12 uczniom, a Jezus lub Horus – słońcu poruszającemu się między nimi. Nie przypadkiem wczesne graficzne przedstawienia Jezusa zawierają, w tle jego głowy, krzyż, w który wpisane jest koło. Krzyż to starożytny symbol solarny stanowiący uproszczoną wersję Krzyża Zodiakalnego
Czy rzeczywiście Chrześcijaństwo jest po prostu nieudolną, przerysowaną kontynuacją liczących sobie ponad 10000 lat kultów słońca? Czy Jezus Chrystus rzeczywiście odzwierciedla mitycznego Boga-Słońce?
Więcej na ten temat:
http://www.zeitgeistmovie.com/
http://video.google.com/videoplay?docid=-7272067045824630529&hl=en
Saturday, October 9, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment